-
31 sty '22
1 lutego 1944 r. zespół konspiratorów przeprowadził jedną z najbardziej spektakularnych operacji specjalnych Armii Krajowej w Warszawie. W sercu dzielnicy niemieckiej zlikwidowano „kata Warszawy” – Franza Kutscherę, dowódcę SS i policji, jednego z największych dygnitarzy hitlerowskich w okupowanej Polsce. Dziś na Facebooku dostałem pytanie: kto właściwie ten wyrok wykonał? Postaram się to w prosty sposób wyjaśnić.
-
Newsy dotyczące nowych książek, sylwetki: gen. dyw. dr. inż. Sławomira Drumowicza – dowódcy Wojsk Specjalnych czy płk. Michała Strzeleckiego – byłego dowódcy Jednostki Wojskowej Komandosów oraz materiały o historii i tradycji wojska. Między innymi te wiadomości cieszyły się największym zainteresowaniem internautów wchodzących w 2021 r. na stronę CreatioPR.pl. Co warte zaznaczenia, część publikacji, które zyskały największą popularność wśród Czytelników to materiały sprzed kilku lat. Można z tego wywnioskować, że Czytelnicy szukają tu nie tylko „świeżych newsów”, ale również informacji pogłębionej, która nie przestaje być aktualna dzień czy tydzień po publikacji.
- Tagi:
- Wojska Specjalne
- GROM
- Lubliniec
- Armia Krajowa
- Bolesławiec
- Akcja pod Arsenałem
- Jednostka Wojskowa Komandosów
- 62 Kompania Specjalna
- Macedonia
- 4 marca 2003 r.
- Śmierć w zasadzce
- Kedyw
- 1. Pułk Specjalny Komandosów
- Sławomir Drumowicz
- Zamach na Koppego
- Udórz
- Wilhelm Koppe
- Batalion „Parasol”
- Zamach na Kutscherę
- Franz Kutschera
-
Kilka lat studiów, ponad 20 lat obserwacji. I jest! Artykuł o tym, jak wojsko podchodzi do spraw tradycji. Jednych oburzy, a nawet obrazi, gdyż w materiale jednoznacznie opisano błędy i brak logiki w podejściu do tradycji. Innych może zainspirować, bo w tekście opisano osiem kluczowych obszarów pomagających budować tożsamość zespołu. Artykuł jest naukowy, ale czyta się go dobrze. Zapraszam do lektury 55 stron tekstu „Tradycja jako element budowy tożsamości. Przypadek żołnierzy oddziałów Wojsk Specjalnych”.
-
05 sty '22
Kilkaset metrów od ośrodka poligonowego w Raduczu, z którego dziś korzystają siły i służby specjalne stoi kapliczka, którą zaprojektował Cichociemny Stefan Jasieński. W 1938 r., podczas poligonu podchorąży Jasieński, w wolnym czasie zaprojektował, a jego koledzy ze szwadronu wybudowali betonową kapliczkę w kształcę przypominającym łódź (niektórzy uważają, że to pocisk). Kilka lat później Jasieński przeszedł szkolenie Cichociemnych i po zrzucie do Polski miał rozpracować niemiecki obóz koncentracyjny w Oświęcimiu. Wpadł w ręce Niemców w czasie konspiracyjnego spotkania przy… kapliczce w podoświęcimskim Osieku. W 2000 r. na tej osieckiej odsłonięto tablicę poświęconą Cichociemnemu Jasieńskiemu. O kapliczce w Psarach wiedzą tylko nieliczni, warto to zmienić.
-
Wszyscy podsumowują mijający rok, więc ja również. W 2021 r. do rąk moich Czytelników trafiły trzy książki. Pierwsza to: „Ból. Mocna opowieść o rannych i medykach na wojnie”. Dwie kolejne są wznowieniami. Chodzi o trzecie wydanie „Commando. Nieznana historia 62. Kompanii Specjalnej Wojska Polskiego” oraz drugie wydanie „LUBLINIEC.PL. Cicho i skutecznie. Tajemnice najstarszej jednostki specjalnej WP”. Co prawda wznowienia nie dają takiej satysfakcji, bo to nie nowości. Ale dla autora to jednak bardzo sympatyczne, że wciąż wielu ludzi chce czytać coś, co powstało naście lat temu.
-
Przypominały wojskowy meldunek: kartka z maszynopisem z krótkim i pozbawionym emocji tekstem oraz zdjęcie ze świąteczno-patriotyczną grafiką. W latach 80. i 90. XX w. takie życzenia wysyłali sobie Cichociemni z okazji świąt Bożego Narodzenia. Przy okazji zawiadamiali o spotkaniu z okazji pierwszego skoku do Polski.
-
27 maj '21
Zapomnij o politycznej poprawności! Poznaj tajną jednostkę wojskową w latach 1967–1994 zakamuflowaną w koszarach artylerii w Bolesławcu.
Sprawdź, jakie zadania komandosi mieli wykonywać na wojnie Układu Warszawskiego z NATO. Odkryj, co robili w 1968 r. w Czechosłowacji, na wojnie w Wietnamie i podczas stanu wojennego. Gdzie na Dolnym Śląsku szukali „złota Hitlera”. Przeczytaj o morderczej służbie i szkoleniu, które obecnie skończyłyby się skandalami i wyrokami.
Wydawnictwo Creatio PR, Warszawa 2021 rok.
-
29 kw. '21
„Gotowi do walki i niewidzialni. Ukryta historia cichociemnych” to tytuł, trwającej godzinę, audycji w Polskim Radiu. Rozmowę prowadził red. Michał Żakowski, przez wiele lat dziennikarz zajmujący się tematyką wojskową, korespondent wojenny Polskiego Radia. Rozmawialiśmy o Cichociemnych – Skoczkach Spadochronowych Armii Krajowej.
-
Ta historia doskonale nadaje się na scenariusz filmu akcji. Oficer wywiadu Stefan Jasieński został przeszkolony w Wielkiej Brytanii. Skoczył na spadochronie do Polski, miał rozpracować KL Auschwitz-Birkenau. Gdy ciężko ranny wpadł w ręce Niemców, obozowi konspiratorzy w chcieli go zlikwidować. Miał bowiem olbrzymią wiedzę, a mógł pęknąć w czasie śledztwa prowadzonego przez gestapo. Nie zgodził się na to Józef Cyrankiewicz, późniejszy premier komunistycznego rządu.
-
Przypominały wojskowy meldunek: kartka z maszynopisem z krótkim i pozbawionym emocji tekstem oraz zdjęcie ze świąteczno-patriotyczną grafiką. W latach 80. i 90. XX w. takie życzenia wysyłali sobie Cichociemni z okazji świąt Wielkiej Nocy. Jak po latach odkryłem w archiwum, ta korespondencja jest jednocześnie dowodem na inwigilację środowiska Skoczków Spadochronowych Armii Krajowej przez Służbę Bezpieczeństwa.