-
05 sty '22
Kilkaset metrów od ośrodka poligonowego w Raduczu, z którego dziś korzystają siły i służby specjalne stoi kapliczka, którą zaprojektował Cichociemny Stefan Jasieński. W 1938 r., podczas poligonu podchorąży Jasieński, w wolnym czasie zaprojektował, a jego koledzy ze szwadronu wybudowali betonową kapliczkę w kształcę przypominającym łódź (niektórzy uważają, że to pocisk). Kilka lat później Jasieński przeszedł szkolenie Cichociemnych i po zrzucie do Polski miał rozpracować niemiecki obóz koncentracyjny w Oświęcimiu. Wpadł w ręce Niemców w czasie konspiracyjnego spotkania przy… kapliczce w podoświęcimskim Osieku. W 2000 r. na tej osieckiej odsłonięto tablicę poświęconą Cichociemnemu Jasieńskiemu. O kapliczce w Psarach wiedzą tylko nieliczni, warto to zmienić.
-
Ta historia doskonale nadaje się na scenariusz filmu akcji. Oficer wywiadu Stefan Jasieński został przeszkolony w Wielkiej Brytanii. Skoczył na spadochronie do Polski, miał rozpracować KL Auschwitz-Birkenau. Gdy ciężko ranny wpadł w ręce Niemców, obozowi konspiratorzy w chcieli go zlikwidować. Miał bowiem olbrzymią wiedzę, a mógł pęknąć w czasie śledztwa prowadzonego przez gestapo. Nie zgodził się na to Józef Cyrankiewicz, późniejszy premier komunistycznego rządu.