-
26 wrz '22
„Commando”. Wyhaftowaną naszywkę z takim napisem mogą już nosić na mundurach żołnierze Jednostki Wojskowej Komandosów. Ale tylko ci, którzy zaliczyli specjalistyczne szkolenie bojowe. Decyzję w tej sprawie podjął Minister Obrony Narodowej. Nowa oznaka to jeszcze ściślejsze nawiązanie do tradycji dziedziczonych przez ludzi z najstarszej polskiej jednostki specjalnej.
-
Ta historia z kilku powodów jest niezwykła. W Afganistanie amerykański sierżant uratował życie ciężko rannemu polskiemu kapralowi. Wszystko to udokumentował stojący obok amerykański fotoreporter wojenny. Po odejściu z wojska sierżant zaczął poszukiwać korzeni. Okazało się, że jego przodkowie przybyli do Ameryki z Polski. Pochodzili z Małopolski, mieszkali niedaleko miejsca, w którym dziś żyje kapral uratowany w Afganistanie.
Premiera filmu „Sierżant” będzie już w najbliższą niedzielę (5 czerwca) o godz. 21.15 w telewizyjnej „Jedynce”. -
W nocy z 15 na 16 lutego 1941 r. miał miejsce pierwszy skok Cichociemnych do okupowanej Polski. To jedna z najważniejszych dat dla naszych Wojsk Specjalnych. Warto wejść ciut głębiej w historię Skoczków Spadochronowych Armii Krajowej. W czasie pierwszego lotu popełniono poważne błędy, a życiorysy pierwszych zrzutków są pogmatwane. Dlaczego warto uczyć się z historii? Bo to nam pokazuje, że doskonały system szkolenia i przerzutu Cichociemnych rodził się w bólach, a nawet w najbardziej elitarnych formacjach wojskowych znalazły się czarne owce. Warto o tym pamiętać, szczególnie obecnie, gdy w social mediach niezwykle chętnie i stanowczo dyskutujemy o wdrażaniu programów militarnych czy decyzjach kadrowych.
- Tagi:
- Tradycja
- Tożsamość
- Wojska Obrony Terytorialnej
- „Kostka”
- WOT
- „Adolphus”
- Terytorialsi
- „Żbik”
- „Kotwicz”
- Stanisław Krzymowski
- Wojska Specjalne
- Henryk Dobrzański
- Czesław Raczkowski
- Cichociemni
- Maciej Kalenkiewicz
- Józef Zabielski
- Armia Krajowa
- „Hubal”
- „Orkan”
- Rocznica pierwszego skoku do kraju
- Partyzanci
- Obrona Terytorialna
- Szaniec majora „Hubala”
- II Wojna Światowa
- Adam Cyra
-
Nie byłoby masowej Armii Krajowej oraz olbrzymiego zaangażowania młodych ludzi w działalność konspiracyjną w czasie II wojny światowej, gdyby nie kult Powstania Styczniowego z czasów II Rzeczypospolitej. Dlaczego Józef Piłsudski, autor tej wielkiej akcji (dziś napisalibyśmy „kampanii społecznej”) zdecydował się na zryw z 1863 r., a nie mniej odległe konflikty: I wojnę światową czy wojnę polsko-bolszewicką? Odpowiedź jest prosta. W odróżnieniu od powstańców, bohaterowie walk z lat 1914-1918 oraz roku 1920 pozostawali zawodowo i politycznie aktywni. Ich działania budziły kontrowersje. Dlatego łatwiej było odnosić się do wzorców z czasów odleglejszych, jeszcze żyjących, ale już w większości wyłączonych z życia publicznego – bohaterów z 1863 r.
-
Kilka lat studiów, ponad 20 lat obserwacji. I jest! Artykuł o tym, jak wojsko podchodzi do spraw tradycji. Jednych oburzy, a nawet obrazi, gdyż w materiale jednoznacznie opisano błędy i brak logiki w podejściu do tradycji. Innych może zainspirować, bo w tekście opisano osiem kluczowych obszarów pomagających budować tożsamość zespołu. Artykuł jest naukowy, ale czyta się go dobrze. Zapraszam do lektury 55 stron tekstu „Tradycja jako element budowy tożsamości. Przypadek żołnierzy oddziałów Wojsk Specjalnych”.