-
26 Lut '21
„Misja w Afganistanie z innej perspektywy” to tytuł, trwającej godzinę, radiowej audycji z cyklu „Puls Trójki”. Rozmowę prowadził red. Michał Żakowski, przez wiele lat dziennikarz zajmujący się tematyką wojskową, korespondent wojenny Polskiego Radia. Gościli: płk Andrzej Pawelski (jeden z bohaterów książki, dowódca słynnego OMLT-2 – oddziału, który poniósł największe straty w całej historii polskiej misji w Afganistanie) oraz autor książki.
-
19 Lut '21
Odporność na zestrzelenie bombowców w czasie II wojny światowej. Szansa na przeżycie ciężko rannego żołnierza w Afganistanie. Możliwość uniknięcia bankructwa na giełdzie, a nawet skuteczność współczesnej kampanii Public Relations. Mimo odległości czasowych i różnej specyfiki te wszystkie obszary łączy wspólny mianownik. To koncepcja „błędu przeżywalności”, którą w czasach II wojny światowej dla amerykańskiego lotnictwa opracował matematyk i statystyk Abraham Wald. To również doskonały przykład, w jaki sposób armia korzysta z rynku cywilnego oraz jak rynek cywilny może implementować wyniki badania prowadzonych na potrzeby militarne.
-
– Po drugim wybuchu kamp zawirował, rzuciło mnie na podłogę. Po chwili wstałem, otworzyłem drzwi. Wokół było pełno pyłu, panowała przerażająca cisza – wspomina ppłk rez. dr Robert Bogdanik, który po ataku ratował poszkodowanych w wyniku pierwszego w historii, samobójczego ataku na polskich żołnierzy. Doszło do niego 18 lutego 2004 r. w Al Hillach w Iraku. Rany odniosło wtedy dwunastu Polaków.
-
Należeli do jednej z najbardziej elitarnych formacji. Do dziś rozpalają wyobraźnię fanów wojskowości. Ale to nie Cichociemni (czy żołnierze elitarnych oddziałów podziemnych, choćby „Parasola” czy „Zośki”) stanowią o fenomenie Państwa Podziemnego, jakie w czasie II wojny światowej funkcjonowało na terenie okupowanej Polski. Fenomenem jest fakt, że w okresie niewyobrażalnego terroru udało się stworzyć i zapewnić sprawne działanie podziemnej organizacji, która liczyła kilkaset tysięcy zaprzysiężonych członków.
-
2.422 zł – tyle w czasie trzech licytacji zapłacono za 1 egzemplarz książki „Ból. Mocna opowieść o rannych i medykach na wojnie”. Wszystko w szczytnym celu – pieniądze są przeznaczone na pomoc dla weteranów misji wojskowych oraz ich bliskich.
To olbrzymia kwota, ale jeszcze nie rekordowa, jaką uzyskałem za książkę przeznaczoną na wsparcie dla weteranów. W 2015 r. z licytacji książki „Cel snajpera” z autografem jej autora – legendarnego snajpera Chrisa Kyle`a – otrzymałem 7.153,10 zł. Wtedy pieniądze trafiły do Kliniki Stresu Bojowego działającej przy wojskowym szpitalu na Szaserów w Warszawie. -
05 Lut '21
Wysyłając książki „Ból. Mocna opowieść o rannych i medykach na wojnie” proszę o recenzję lub choćby kilka zdań opinii. To bardzo ważne dla autora. Warto wiedzieć, jak jest ona oceniana. Szczególnie byłem ciekaw ocen osób, które w książce opisałem. Jak przyjmą historie przelane na papier? Czy po latach nie będą żałować często bardzo intymnych wspomnień?
-
22 Sty '21
Czytelnicy zamawiający książkę „Ból” z dedykacją autora dostają przesyłkę pocztową ze znaczkiem, na którym znajduje się okładka książki lub jej motyw przewodni. Jest to możliwe dzięki nowej usłudze Poczty Polskiej – firmy która jest partnerem wydania publikacji.
-
26 Gru '20
Jednostka Wojskowa Komandosów z Lublińca kolejny raz wydała kalendarz ścienny z 13 bardzo dobrej jakości zdjęciami pokazującymi specyfikę tego oddziału. Wydawanie takich publikacji ma w Lublińcu już kilka lat tradycji. Ze względu na stosunkowo niewielki nakład oraz sposób dystrybucji, jest on rozchwytywanym gadżetem. Dla kolekcjonerów oraz fanów sił specjalnych jest cenną pamiątką.
-
24 Gru '20
W dawnych czasach studiów w Krakowie, w bibliotece Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego trafiłem na książkę z niezrozumiałą, ale wzruszającą dedykacją. Jeśli dobrze odczytałem: „Kochanemu Zyzkowi de (???) Drapichrustek ofiaruje w dowód przyjaźni pierwszej w ten okupacyjny wieczór wigilijny Mruczek Kocurek Kraków 24/12 1939”.
-
21 grudnia 2011 r. w efekcie wybuchu miny pułapki w Afganistanie poległo pięciu naszych żołnierzy. To był najtragiczniejszy dzień w historii polskich misji zagranicznych. Od 2015 r. tę datę ustanowiono „Dniem Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Państwa”. Warto jednak mieć świadomość, że jeszcze kilkanaście lat temu temat żołnierzy, którzy nie wrócili z misji był w MON traktowany dosyć wstydliwie.