Książka odsłania kulisy działań 62 Kompanii Specjalnej Wojska Polskiego – elitarnej i owianej tajemnicą jednostki specjalnej. „Dziś taka jednostka jak nasza nie przetrwałaby dłużej niż dwa tygodnie. Roznieśliby ją żandarmi, wojskowy wymiar sprawiedliwości i dziennikarze tropiący sensacje” – tak powiedział jeden z bohaterów książki.
Choć w książce nie ma ani krzty fikcji, trudno uwierzyć w opisywane historie. Bohaterowie wspominają o makabrycznej „fali”, która była sposobem na selekcję żołnierzy. Dzięki niej komandosami zostawali najtwardsi z twardych. Ich wspomnienia budzą szok. Typowym elementem szkolenia było przyrządzanie zupy z kota, pieczeni z psa lub pasztetu z korników. Autor opisuje tajne szkolenia na terenie Polski, podczas których ubrani w cywilne stroje żołnierze bez dokumentów, ale z bronią, byli ścigani przez milicję.
W książce znajdziemy wspomnienia żołnierzy, którzy brali udział w interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji w 1968 roku, a także patrolowali Dolny Śląsk w czasie stanu wojennego.
Autor opisuje także historię polskich komandosów z czasów drugiej wojny światowej, system jednostek specjalnych Ludowego Wojska Polskiego, a także współczesnych specjednostek.
Książka jest bogato ilustrowana unikalnymi fotografiami z prywatnych archiwów komandosów. Za ich wykonywanie w utajnionych jednostkach groziły surowe kary. Pełna nieznanych dotąd faktów, trzyma w napięciu niczym najlepsza powieść akcji.
Generał dywizji Roman Polko, w latach 2000–2004 oraz 2006 dowódca GROM-u, od 2006 r. zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego
„Chciałbym żeby współczesne jednostki specjalne kultywowały najlepsze tradycje swoich najlepszych poprzedniczek. Dlatego uważam, że powstający zespół bojowy GROM-u powinien nosić imię 62. Kompanii Specjalnej Commando.”
Generał brygady Sławomir Petelicki, twórca, a w latach 1990-1995 oraz 1997-1999 dowódca GROM-u
„Przy tworzeniu i dowodzeniu GROM-em korzystałem z doświadczenia komandosów z kompanii Commando. Robiłem to także wcześniej, w czasie pracy w wywiadzie, kiedy powstała specjalna grupa dywersyjna do działań na zachodzie Europy. Jednym z naszych szkoleniowców był wówczas instruktor z 62 Kompanii.”
Mjr rez. Arkadiusz Kups, oficer 56 Kompanii Specjalnej, autor stylu walki Combat 56
„62 Kompania Specjalna była elitarną jednostką, w której priorytetami było szkolenie i gotowość bojowa. Służbę w takiej formacji wybierali ludzie, którzy nie myśleli o karierze wojskowej, ale o tym by stać się profesjonalistami. W momencie powstawania jednostki GROM pierwszą kadrę stanowili komandosi z 62 oraz bliźniaczej 56 Kompanii Specjalnej.”
- Wydawnictwo Jeden Świat
- Warszawa 2007
- ISBN 978-83-89632-36-4
- Stron: 280