Jak obecnie mogłaby wyglądać słynna operacja konspiratorów z Szarych Szeregów? Pracując w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego zaproponowałem gen. dyw. Włodzimierzowi Potasińskiemu, dowódcy Wojsk Specjalnych, aby jego żołnierze pokazali to uczestnikom uroczystości zorganizowanych w rocznicę Akcji pod Arsenałem. Do tego zadania Generał wyznaczył żołnierzy jednostki GROM.
W 1943 r. harcerze z Szarych Szeregów w centrum Warszawy uwolnili swojego kolegę Jana Bytnara „Rudego” oraz dwudziestu więźniów politycznych przetrzymywanych przez gestapowców na Pawiaku.
65 lat później, w 2008 r. kilkunastu żołnierzy z jednostki GROM „odbiło” kilku „zakładników”. W scenariuszu rekonstrukcji należało uwzględnić dane, jakimi dysponowali konspiratorzy z Szarych Szeregów.
To miało być wydarzenie promujące Wojska Specjalne oraz tradycje historyczne. Trafiliśmy w dziesiątkę, gdyż w okolice warszawskiego Arsenału przyszły tysiące ludzi (co wielu utrudniało denerwowało, gdyż utrudniało obserwację).
Obecność tłumów dodatkowo wymuszała zaostrzenie względów bezpieczeństwa i ograniczenia w scenariuszu operacji. Ale i tak całość zrobiła olbrzymie wrażenie na widzach.
Ratownicy ukryli się w kilku samochodach. Kierowcy czekali na sygnał obserwatorów.
„Zakładnicy” przewożeni byli w busie eskortowanym przez dwa samochody osobowe. Do zatrzymania konwoju komandosi wykorzystali kilka pojazdów. Samochody ochrony zniszczono m. in. za pomocą jednorazowych wyrzutni przeciwpancernych AT-4. Na zdjęciu widać moment wystrzału.
Na ulicy leży zużyta wyrzutnia AT-4.
Błyskawicznie zlikwidowano ochronę pilnującą „zakładników”.
Uwolnionych ewakuowano do podstawionych pojazdów.
Wyciągnięcie „zakładników” z pojazdów i ewakuacja do własnych samochodów trwało moment.
Gdy komandosi odpalili świece dymne, okolicę pokryła gęsta mgła.
Widzów najbardziej rozczarował czas, w jakim komandosi przeprowadzili operację. Spodziewali się filmowej, długiej potyczki. Tymczasem cała operacja trwała zaledwie kilkadziesiąt sekund.
Dla mnie – jako podharcmistrza, instruktora harcerskiego – bardzo ważne było także to, że w 2008 r. obchody upamiętnienia jednej z najsłynniejszych akcji Szarych Szeregów pierwszy raz wspólnie organizowały dwie największe organizacje harcerskie: Związek Harcerstwa Polskiego oraz Związek Harcerstwa Rzeczpospolitej. Dlatego rekonstrukcja ściągnęła pod warszawski Arsenał około dwa tysiące harcerzy.
Fot: Piotr Owczarczyk/Departament Prasowo-Informacyjny MON, Joanna Urban.