Przeczytaj wigilijną wojskową ulotkę z 1915 r.

„Pamiętacie dzieci i ty, szkolna młodzieży, z jaką niecierpliwością oczekujecie tego dnia zimowego, kiedy na jasnem niebie zjawia się pierwsza gwiazdka betlejemska. (…) A potem serduszka Wam biją, bo za chwilę zabłyśnie choinka i wejdzie gwiazdor z podarunkami. Czego tam nie ma! Zabawki, łakocie, ubranka i te najbardziej upragnione książki, o dawnych bohaterach, co to wędrowali borem, lasem, przymierając z głodu czasem walcząc o wolność Ojczyzny.

I teraz właśnie żołnierzyki polskie w siwych mundurach, z karabinem w ręku, lub konno z szablą, biją się z Moskwą, by wywalczyć wolność dla Polski”. Taki początek ma ulotka wojskowa wydana w listopadzie 1915 r. w Piotrkowie przez Departament Wojskowy Naczelnego Komitetu Narodowego.

Po rozłożeniu ulotka ma format A4.

„Dzisiaj Wilia… Cicho dzieci!

Nie obchodźcie jej kolendą,

Niech myśl Wasza do tych leci,

Którzy wilii mieć nie będą.

Niech na oczach Waszych staną

Śnieżne rowy i okopy,

W których walczą o wygraną,

Bracia nasi…”

Pierwsza strona ulotki.
Druga strona ulotki.
Trzecia strona ulotki.
Czwarta strona ulotki.

Naczelny Komitet Narodowy powstał w Krakowie w 1914 r. Jego działacze wierzyli, że Polska może się odrodzić u boku Austro-Wegier. Wierzyli, że postanie trójczłonowe państwo austro-węgiersko-polskie. Z inicjatywy Komitetu, przy armii austriackiej, tworzono Legiony Polskie.

Departament Wojskowy NKN miał siedzibę w Piotrkowie. Kierował nim płk Władysław Sikorski.

W opozycji do NKN działał Józef Piłsudski. Gdy drukowano ulotkę był już mocno skłócony z Sikorskim. Ten konflikt wywarł olbrzymi wpływ na politykę i wojsko nie tylko w okresie międzywojennym, ale też w czasie II wojny światowej. To już jednak inna historia, która nie zmienia faktu, że ulotka z 1915 r. do dziś wzrusza swoim przekazem.

Przeczytaj również:

Przeczytaj również o wigilijnej dedykacji z 1939 r. W dawnych czasach studiów w Krakowie, w bibliotece Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego trafiłem na książkę z niezrozumiałą, ale wzruszającą dedykacją. Jeśli dobrze odczytałem: „Kochanemu Zyzkowi de (???) Drapichrustek ofiaruje w dowód przyjaźni pierwszej w ten okupacyjny wieczór wigilijny Mruczek Kocurek Kraków 24/12 1939”.