Kategoria: Aktualności
-
Cichociemni w Powstaniu Warszawskim
W czasie II wojny światowej z Wielkiej Brytanii i Włoch przerzucono do okupowanego kraju 316 Cichociemnych – spadochroniarzy Armii Krajowej. Blisko 100 z nich walczyło w Powstaniu Warszawskim. To byli nasi najdrożsi żołnierze. Ich przygotowanie i przerzut kosztowało więcej, niż szkolenie współczesnych komandosów GROM-u. 1 sierpnia 1944 r., w Warszawie i Puszczy Kampinoskiej działało blisko…
-
Powstańcy to nie komandosi – felieton w miesięczniku „Polska Zbrojna”
Jeśli działania specjalne i nieregularne żołnierze w multicamach (i ich fani) zlewają w jedno – to dobrze, bo szanują tradycje. A jeśli decydenci – planując reformy – mieszają działania specjalne z nieregularnymi? To już jest straszny skandal. W najnowszym felietonie w miesięczniku „Polska Zbrojna” piszę o tym, że należy oddawać honory bohaterom Powstania Warszawskiego. Ale…
-
Siły specjalne. Szybkie strzelanie. Film
Amator może odnieść wrażenie, że operatorzy strzelają seriami. – Ale to jest szybki ogień pojedynczy. Umiejętność jego prowadzenia jest ważnym elementem naszego szkolenia. Gwarantuje łatwiejszą kontrolę broni i większą celność, niż przy ogniu ciągłym. Przydaje się, gdy trzeba wpakować więcej ołowiu w jeden cel. Albo położyć zasłonę ogniową na jakimś kierunku – wyjaśnia instruktor.
-
Specjals oparzony łuską!
Gorąca łuska wylatująca z karabinka sąsiada, wpadła operatorowi między oprawkę okularów a ciało. Tuż obok oka… Poważnie oparzyła skroń. Ale specjals ani na moment nie przerwał prowadzenia ognia. Zajęcia, które miałem okazję obserwować omal nie skończyły się tragedią – uszkodzeniem oka jednego z operatorów. Całą sytuację doskonale widać na filmie. Zaś na zdjęciach – bliznę…
-
„Cel snajpera”. Przed dwoma laty Chris Kyle spotkał się z komandosami GROM-u
Czas szybko leci… 27 lipca 2012 r. najsłynniejszy amerykański snajper promował swój „Cel snajpera” w Warszawie. Na prośbę wydawnictwa ZNAK, które wprowadziło książkę na polski rynek, zorganizowałem najważniejszą część akcji promocyjnej: spotkanie Chrisa Kyle`a z komandosami z jednostki GROM. Konferencję prasową przygotowaliśmy na strzelnicy w Rembertowie, położonej miedzy ośrodkiem poligonowym GROM-u a poprzednią siedzibą jednostki.
-
V Festyn Komandosa w Dziwnowie. Już niedługo!
Należeli do jednej z najbardziej legendarnych jednostek specjalnych Wojska Polskiego. Żołnierze 1 Batalionu Szturmowego to elita elit przygotowywana na wojnę Układu Warszawskiego z NATO. Na głębokich tyłach przeciwnika mieli zajmować się rozpoznaniem i niszczeniem rakiet z głowicami jądrowymi. Takie zadania ćwiczyli przynajmniej do 1985 r. Na terenie wroga mieli przeżyć najwyżej 12 dni.
-
Początki jednostki GROM. Operacje w Polsce
Przez blisko dekadę GROM podlegał pod resort spraw wewnętrznych. – Dopóki w 1993 r. nie powstał Wydział 5 Zabezpieczenia Realizacji Urzędu Ochrony Państwa, do naszych zadań należało zatrzymywanie najpoważniejszych przestępców. Szczególnie, gdy bandyci korzystali z broni maszynowej. Mieliśmy kilka takich przypadków. Przestępcy byli narodowości rosyjskiej i ukraińskiej – przypominał gen. Sławomir Petelicki. Przeczytajcie fragment ebooka…
-
Mi-17 MEDEVAC lądował w WIM
Największy w Wojsku Polskim śmigłowiec – Mi-17 może wylądować tylko na jednym przyszpitalnym lądowisku w Warszawie, w Wojskowym Instytucie Medycznym. Zdarza się to rzadko, dlatego zawsze budzi duże zainteresowanie. Tym razem lotnicy z Powietrznej Jednostki Ewakuacji Medycznej przewieźli żołnierza, który doznał wypadku w czasie szkolenia.
-
Przeczytaj o początkach GROM-u, poznaj ludzi, którzy go tworzyli
Początki były skromne, a ludzie tworzący historie i legendę GROM-u przez lata pozostawali w cieniu. „Oficjalnie jednostka powstała 13 lipca 1990 r. Zakamuflowano ją w strukturach Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych (NJW), podległych resortowi spraw wewnętrznych. Pierwsi komandosi dla niepoznaki chodzili w mundurach żandarmerii wojskowej.”
-
Na misji w Iraku jak w czasie akcji „Koppe”
11 lipca mija kolejna rocznica Specjalnej Operacji Bojowej „Koppe” przeprowadzonej przez żołnierzy batalionu „Parasol”. Opis tej operacji bez trudu można znaleźć w internecie. Nie będę więc tego przypominał. Myśląc o akcji „Koppe” przypomina mi się fragment książki „Task Force-50. Operacja Sledgehammer”.