-
12 lip '16
Efekty zaskoczyły nawet samych organizatorów. Na ogólnopolski konkurs „Cichociemni …wracali do Ojczyzny pod osłoną nocy” wpłynęło ponad 360 prac plastycznych oraz ponad 60 literackich. Konkurs został przygotowany z myślą o uczniach szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych przez dawnych komandosów z 1 Batalionu Szturmowego oraz z Zarządu Głównego Związku Polskich Spadochroniarzy. Zwycięzcy dostaną zaproszeni na Festyn Komandosa w Dziwnowie, gdzie otrzymają nagrody rzeczowe.
-
10 lip '16
To było bardzo ciekawe widowisko. Pierwszy raz publicznie zaprezentowano możliwości GROM-u. Przy odbijaniu zakładników z autobusu wykorzystano rampy bojowe, śmigłowiec do osłony specjalsów oraz psa bojowego. W czasie epizodu dotyczącego pomocy medycznej można było zobaczyć operację prowadzoną przez mobilny zespół chirurgiczny oraz nietypową ewakuację powietrzną rannego.
Trudno wyobrazić sobie, żeby w realnych warunkach, w jednym miejscu i czasie, wykorzystać taki potencjał. Organizatorom chodziło jednak o to, aby poznali go: Premier, Minister Obrony Narodowej, generałowie i grupa innych VIP-ów. No i opinia publiczna.
-
Zmienił się rzecznik prasowy Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych. Podpułkownik Krzysztof Plażuk objął nowe stanowisko. Przez najbliższe trzy lata będzie służył w belgijskim SHAPE – Naczelnym Dowództwie Sojuszniczych Sił w Europie . Jest więc to okazja, żeby poświęcić kilka zdań człowiekowi, który przez kilka lat miał duży wpływ na wizerunek polskich Wojsk Specjalnych. Tym bardziej, że Krzysiek (podpisujący się w mailach jako „Kris PL”) nie był typem gwiazdora, pokazywał specjalsów nie ogrzewając się w blasku telewizyjnych jupiterów.
-
Przejazd kolumny kilkunastu pojazdów minoodpornych typu M-ATV był największą atrakcją uroczystości z okazji 5. rocznicy powstania AGAT-u. Głównym zadaniem tej jednostki specjalnej jest zapewnienie wsparcia bojowego dla Zadaniowych Oddziałów Bojowych wydzielanych przez inne jednostki Wojsk Specjalnych. Od dłuższego czasu AGAT najściślej współpracuje z GROM-em.
-
Nowym szefem sztabu US Air Force został gen. David L. Goldfein. W 1999 r jego F-16 został zestrzelony nad zachodnią Serbią. Pilot uniknął niewoli dzięki sprawnej operacji Combat Search and Rescue (Bojowego Poszukiwania i Ratownictwa). Przy tej okazji warto przypomnieć jaką potężną machiną jest CSAR. Do ratowania jednego utraconego pilota kieruje się setki żołnierzy, dziesiątki samolotów i śmigłowców.
-
Brak poszanowania dla faktów, lekceważenie logiki oraz polityczna zaciętość. To przeszkadza w rozmowach na temat sensu nowych misji polskich żołnierzy na Bliskim Wschodzie. Aż dziw bierze, że od kilku dni w ten nurt wpisują się nawet ci, którzy zwykle rozsądnie mówią o geopolityce. Sęk w tym, że im ostrzejsze tezy, tym łatwiej może je obalić nawet średnio rozgarnięty student pierwszych lat studiów związanych z bezpieczeństwem.
-
Stowarzyszenie zrzeszające osoby odznaczone najwyższym polskim odznaczeniem nadawanym za bohaterstwo na wojnie powstało przed 15 laty, żeby walczyć o właściwe uhonorowanie tej niewielkiej grupy żołnierzy. W czasie rocznicowych rozważań warto zastanowić się, jak kultywować dziedzictwo Virtuti Militari?
Uroczyste spotkanie zaplanowano na 17 czerwca w Centrum Konferencyjnym MON. Honorowy patronat nad przedsięwzięciem objął Antoni Macierewicz – szef MON.
-
Żołnierze Wojsk Specjalnych oraz Sił Powietrznych są już spakowani. Na dniach ruszają na nowe misje do Iraku i Kuwejtu. Patrząc przez pryzmat bezpieczeństwa Polski to – paradoksalnie – dobra wiadomość. Im więcej bojowego doświadczenia mają, tym bardziej profesjonalna będzie armia. Krytycy zakrzykną, że to zwiększa prawdopodobieństwo zamachów w Polsce. Ale to słabe argumenty. Gdyby były prawdziwe, to brak zaangażowania Europy w walkę z państwem ISIS gwarantowałby jej bezpieczeństwo. A tak nie jest!
-
Książeczka liczy 40 stron, ma format A4. Ładnie zaprojektowana, wydrukowana w pełnym kolorze na solidnym papierze, zawiera dobre zdjęcia wraz z podstawowymi informacjami o specjalsach z Lublińca. Tak prezentuje się nowy folder Jednostki Wojskowej Komandosów. Szkoda, że (kolejny już raz) redaktorzy publikacji zapominają przywołać źródła, z których czerpią tworząc folder.
Akurat moim przyjaciołom i znajomym z JWK nie muszę przypominać, jak bardzo irytujące bywa jeśli czyjeś działania i sukcesy przypisuje się innym. Nie raz mieli okazję przekonać się o tym, choćby w czasie misji zagranicznych. Tak więc nie do nich kieruję cierpkie słowa, ale do redaktorów materiałów promujących jednostkę.
-
14 kwi '16
Z weteranami batalionu Armii Krajowej „Miotła” spotkali się – dziedziczący tradycje tego oddziału – żołnierze z Jednostki Wojskowej Komandosów, ich amerykańscy partnerzy z Zielonych Beretów oraz kibice „Legii”. O spotkaniach w takim składzie piszę systematycznie od dłuższego czasu. Więc tym razem odnotowuję to z kronikarskiego obowiązku. Głównie dlatego, żeby pokazać, iż szacunek dla poprzedników, podtrzymywanie tradycji oraz więzi między pokoleniami specjalsów są dla żołnierzy ppłk. „Białego” – dowodzącego zespołem „współczesnych Miotlarzy” – czymś absolutnie naturalnym, wpisanym w służbę w mundurze.