Po siedmiu latach pracę w Warszawie kończy Orsolya Zsuzsanna Kovács – Ambasador Nadzwyczajna i Pełnomocna Węgier w Polsce. Czas jej kadencji to z jednej strony rozkwit relacji polsko-węgierskich, a z drugiej – okres olbrzymich wyzwań będących efektem wojny w Ukrainie. Ambasador angażowała się w wiele tematów związanych z bezpieczeństwem. Przede wszystkim w wymiarze ekonomicznym, ale również kulturowym oraz militarnym.
Ostatnie lata to systematyczny wzrost obrotów handlowych między Polską i Węgrami (tego trendu nie zmieniła skomplikowana sytuacja po agresji Rosji na Ukrainę). Jeszcze w 2013 r. Polska była dla Węgier siódmym partnerem gospodarczym (z obrotami handlowymi w wysokości 6,7 mld EUR). W 2023 r. stała się trzecim partnerem (z rekordowymi obrotami 14,7 mld EUR). Dla porównania w 2022 r. wyniosły one 13,8 mld EUR i były o 20 proc. wyższe w stosunku do roku 2021. Obecnie największymi węgierskimi inwestorami w naszym kraju są takie firmy, jak farmaceutyczny gigant Richter Gedeon, paliwowy Slovnaft (wchodzący w skład koncernu MOL) czy deweloperska spółka Cordia.
Rozwój stosunków gospodarczych to efekt pracy m.in. Gábora Kónyi, który przez ostatnie lata pełnił funkcję attache ekonomicznego. W najbliższych tygodniach on również kończy misję dyplomatyczną w Warszawie.
Orsolya Kovács. Kim jest?
Urodziła się w 1981 r. Jako dziecko przez kilka lat mieszkała w stolicy Polski, gdzie jej ojciec był dyplomatą. Ukończyła studia m.in. na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Pracowała jako analityk ds. polskich w instytucjach węgierskich. Od 2010 zatrudniona była w Ministerstwie Administracji Publicznej i Sprawiedliwości, następnie w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i Handlu. Następnie została ambasadorem w Warszawie.
Publikowała w polskich mediach, m.in. w „Rzeczpospolitej” i „Wprost”. Jest autorką książki „Lengyel mozaik” („Polska mozaika”) składającej się z rozmów z kilkunastoma przedstawicielami naszego życia publicznego (np. z Lechem Wałęsą, kard. Stanisławem Dziwiszem, Władysławem Bartoszewskim czy Andrzejem Wajdą).
Dbałość o bezpieczeństwo kulturowe, czyli promocja tradycji i tożsamości, była jednym z wyróżników pracy Orsolyi Kovács. Na różne sposoby promowała kulturę węgierską. Na spotkaniach najczęściej pojawiała się w strojach z tradycyjnymi elementami węgierskimi. Na oficjalnym profilu ambasady na Facebooku popularyzowano Węgry, a dyplomaci z ambasady np. dzielili się ulubionymi, węgierskimi przepisami kulinarnymi. Pani Ambasador bardzo angażowała się w upamiętnienie miejsc, osób i rocznic, podkreślających wielowiekową dobrą współpracę polsko-węgierską.
Ambasador promująca Polskę
Jednocześnie szanowała kraj, w którym przyszło jej pełnić misję dyplomatyczną. Córki kształciła w jednej z warszawskich szkół (a nie – jak to robi większość dyplomatów akredytowanych w Polsce – w prywatnych szkołach z wiodących językiem angielskim). Urlopy i weekendy spędzała na poznawaniu Polski, a wpisy na temat turystycznych atrakcji naszego kraju publikowała na oficjalnym profilu ambasady na Facebooku oraz na prywatnym profilu w serwisie X. W jednym z cykli wpisów fotografowała się pod tablicami wjazdowymi do polskich miejscowości, które miały węgierskie akcenty w nazwie.
Z jej inicjatywy powstał „Klub Ambasadorów mówiących po polsku”. Na cyklicznych spotkaniach w kolejnych ambasadach szefowie misji dyplomatycznych akredytowani w Warszawie mogli w nieformalnej atmosferze rozmawiać z liderami polskiej opinii publicznej: politykami czy przedstawicielami biznesu.
Najtrudniejszy okres: agresja Rosji na Ukrainę
Orsolya Kovács służbę dyplomatyczną w Polsce rozpoczęła w 2017 r. Wtedy atmosfera polityczna była przyjazna. Szybko jednak nadeszły lata trudne. Najpierw była to pandemia. Jednak największym czasem próby były pierwsze miesiące po agresji Rosji na Ukrainę. Dla Polaków polityka Wiktora Orbana wobec Ukrainy była niezrozumiała. W efekcie tego wielu naszych rodaków potraktowała premiera Orbana jako sprzymierzeńca Rosji (trzeba jednak przyznać, że od lat szef węgierskiego rządu umiejętnie i z korzyścią dla swojego kraju lawiruje między Moskwą a Brukselą). Protestujący przeciw wojnie pojawiali się pod ambasadą Węgier, uszkodzono elewację budynku, a pani Ambasador i jej rodzina otrzymywała groźby telefoniczne, listowne i mailowe.
Pomimo to, już od pierwszych dni wojny, Orsolya Kovács otwarcie opowiadała się po stronie Kijowa, poleciła wywiesić na budynku ambasady flagi Ukrainy. Taka aktywność mogła się skończyć nawet wezwaniem Ambasador na konsultacje do Budapesztu. Tak zwykle dzieje się z dyplomatami, którzy nie w pełni realizują bieżącą politykę swojego rządu. Jednak dzięki swojej determinacji Orsolya Kovács przetrwała ten trudny okres.
Wsparcie dla współpracy wojskowej
Ambasador Węgier angażowała się również w przedsięwzięcia związane z bezpieczeństwem militarnym. Np. w 2019 r. bardzo szybko wsparła inicjatywę dotyczącą projektu zwiększania zdolności obronnych Unii Europejskiej w ramach programu PESCO. Chodziło o utworzenie centrum zapewniającego wsparcie medyczne dla sił specjalnych. Projekt, którego liderem jest Polska, miał być realizowany razem z Węgrami. Jego głównym założeniem było utworzenie centrum szkolenia medycznego i doskonalenia, skoncentrowanego na wsparciu medycznym dla operacji specjalnych. [Czytaj więcej na ten temat]. Uczestniczyła wtedy w ćwiczeniu medyków, m.in. z jednostek specjalnych, zorganizowanym w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie.
W ciągu siedmiu lat misji w Warszawie dr Orsolya Zsuzsanna Kovács wielokrotnie udowodniła, że jest wielkim przyjacielem Polski. Kolejnemu ambasadorowi Węgier będzie bardzo trudno utrzymać podobny poziom aktywności dyplomatycznej i społecznej.
Źródła ilustracji: Piotr Bławicki / wim.mil.pl, profil Ambasady Węgier na Facebooku