-
Przypominały wojskowy meldunek: kartka z maszynopisem z krótkim i pozbawionym emocji tekstem oraz zdjęcie ze świąteczno-patriotyczną grafiką. W latach 80. i 90. XX w. takie życzenia wysyłali sobie Cichociemni z okazji świąt Wielkiej Nocy. Jak po latach odkryłem w archiwum, ta korespondencja jest jednocześnie dowodem na inwigilację środowiska Skoczków Spadochronowych Armii Krajowej przez Służbę Bezpieczeństwa.
-
Niedawno obchodziliśmy 80. rocznicę pierwszego skoku Cichociemnych do kraju. Między 1941 a 1944 r. do okupowanej Polski przerzucono 316 Skoczków Spadochronowych Armii Krajowej. W tym celu przeprowadzono ponad 100 nocnych lotów z Wielkiej Brytanii, a potem z Włoch. Na terenie okupowanej Polski zorganizowano zaś kilkaset placówek zrzutowych. Dzięki nim Cichociemni mogli w miarę bezpiecznie wylądować i zaaklimatyzować się do nowej rzeczywistości. A tony sprzętu i setki tysięcy dolarów -przeznaczonych na działalność podziemną – mogły trafić do adresatów.