Celny opis rzeczywistości

Skuteczna kreacja przyszłości

  • Krzysztof Korzeniewski

    Krzysztof Korzeniewski: Jest jeden, który może wydawać się mało prawdopodobny, bo przypomina przypowieść z morałem. W czasie II zmiany PKW w Czadzie badania parazytologiczne, które prowadziłem nie były obowiązkowe. Większość żołnierzy podchodziła poważnie do sprawy, dla własnego dobra brała w nich udział. Jednak kilku z dużą ironią traktowało o samych badaniach, pokpiwało z badanych oraz badających. Trochę mnie irytował ten brak dojrzałości. Po kilku miesiącach od powrotu z misji jeden z „krzykaczy” […]

  • Meta

    Przy okazji Biegu Katorżnika zaskoczyła mnie miła niespodzianka. Otrzymałem medal Wojskowego Klubu Biegacza META z Lublińca. Ma numer 50. Wyróżnienie jest tym bardziej sympatyczne, że z prostej statystyki widać, iż rocznie META nagradza 2,77 człowieka.

  • Bieg Katorżnika - 2013

    Uzyskanym czasem się nie chwalę, bo mógł być lepszy, co najmniej o kilkanaście minut. Ale słaba silna wola powodowała, że nie mogłem oprzeć się większości owoców runa leśnego, które w dorodnych kiściach zwisało, kusząc biegaczy…

  • Mapa - Dziwnow

    Jedziecie na Festyn Komandosa do Dziwnowa? Tam będzie można spotkać trzy pokolenia specjalsów: weteranów, którzy mundur już dawno zdjęli, tych, którzy służą w wojsku oraz najmłodsze pokolenie – kandydatów do naszych jednostek specjalnych.

  • Wounded warriors and staff members from coaltion forces and the Warrior Transition Battalion-Europe stage at the starting line of the 12-mile ride around Bostalsee, August 2. The four-day Soldier Ride, which host 24 coalition and 33 U.S. service members from around Europe, ends with a community ride, held at Lake Bostalsee, Aug. 4. (Photo by U.S. Army Staff Sgt. Brooks Fletcher, U.S. Army Europe Public Affairs)

    Uczestnicy są pełni optymizmu. – Chcę sprawdzić czy bez ręki dam radę? Nie jeżdżę na rowerze, ale ćwiczę kondycję. Właśnie wróciłem z marszu, z kolegą przeszliśmy dziś 31 km. Fizycznie czuję się dobrze – mówi kpr. Tomasz Rożniatowski z 1 batalionu 26 Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego. W lipcu 2011 r., w Afganistanie jego MRAP wyleciał na minie-pułapce. W efekcie wybuchu kapral stracił rękę. Po wypadku ukończył szkołę podoficerską. […]

  • Sylwia Szymańska

    Medycyna w Mundurze: Na jednym z wojskowych forów internetowych, toczyła się niedawno dyskusja o komandosie legendarnej, amerykańskiej formacji Navy SEALs. Po odejściu z wojska ogłosił, że zmienia płeć. Jeden z internautów stwierdził: „to wszystko przez PTSD”. Faktycznie tak jest?[/tlt_header] Sylwia Szymańska: Przede wszystkim, z braku wystarczającej wiedzy, nie możemy odnosić się do przywołanego przypadku. Ale faktycznie, większość z nas każdy problem związany z żołnierskim stresem utożsamia z PTSD. A to nie jest prawda, takie […]

  • Radosław Tworus: Na początku wyjaśnijmy podstawową sprawę: to, co nazywany popularnie PTSD, czyli zaburzeniami stresowymi pourazowymi, może się przydarzyć każdemu, kto doznał traumatycznego zdarzenia: osobom uczestniczącym w wypadku samochodowym, pożarze, powodzi, strażakom, policjantom oraz innym służbom ratunkowym, które czynnie uczestniczą w akcjach ratunkowych. Również żołnierzom biorącym bezpośredni udział w zdarzeniach bojowych. Oczywiście należy pamiętać, że z PTSD jest podobnie jak z każdą inną […]

  • Stanisław Ilnicki

    Płk w st. spocz. prof. Stanisław Ilnicki większą część życia przeżył w mundurze, jest więc kopalnią anegdot kapitalnie charakteryzujących problemy psychiatrii wojskowej. W czasie jednej z konferencji naukowych prezentował kopie dokumentów sprzed kilkudziesięciu lat. Były to prośby pisane przez młodego oficera. Jako lekarz-psychiatra został on skierowany do szpitala wojskowego w „zielonym garnizonie” na etat… ginekologa. Oficer pisał odwołania tłumacząc, że nie zna się na sprawach ciąż i odbieraniu porodów, […]

  • Wyjeżdżając na misję do Iraku „Iks” miał 31 lat i od pięciu lat służył w wojsku. Wybrał mundur, bo w cywilu nie mógł znaleźć pracy. Choć uważał, że taka praca jest ciężka, to ją lubił. Uważał, że ma buntowniczy charakter – co nie ułatwia życia w wojsku – ale podkreślał, iż nikt go nigdy nie złamał. Dowódcy chwalili „Iksa”. Po dwóch miesiącach pobytu w Iraku pierwszy raz uniknął śmierci. W raporcie napisano później „wskutek […]

Wyszukaj

Moje referencje