Ponad sześćset pięćdziesiąt tysięcy odsłon, ponad tysiąc ponownych udostępnień. Mnóstwo odpowiedzi. Niektóre tak mocno rozbudowane, że ich analiza zajmowała jury sporo czasu. W ten sposób najkrócej można podsumować wakacyjny konkurs Medycyny w Mundurze oraz Dowództwa Wojsk Specjalnych.

Miała to być zabawa, ale także edukacja. Nagroda od razu wzbudziła emocje. Wielu ludzi zainteresowała możliwość udziału w specjalnym kursie zorganizowanym dla laureatów w Wojskowym Instytucie Medycznym.
Zasady były proste. Co tydzień organizatorzy ogłaszali kolejną edycję. Uczestnicy wskazywali trafne odpowiedzi lub odpowiadali na pytania otwarte. Analizując film lub zdjęcia musieli wyjaśnić co się dzieje, jak ratownik powinien reagować? Autorzy najlepszych odpowiedzi wygrywali poszczególne części zabawy.

Dodatkowo, w czasie jednej edycji, do konkursu włączyło się Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Wtedy – oprócz nagrody głównej – można było zdobyć zestawy gadżetów LPR. Wygrali je Maciej Głąb, Michał Babiński oraz Adrian Ardjano.
– Planowaliśmy podstawowy kurs pierwszej pomocy dla osób nie mających dużej wiedzy medycznej. Jednak po odpowiedziach widać, że w naszej zabawie brali też udział profesjonaliści. Na fanpage`u Medycyny w Mundurze już dyskutuję ze zwycięzcami. Wypracujemy scenariusz szkolenia dostosowany do ich oczekiwań – wyjaśnia Tomasz Sanak, ratownik medyczny z Zakładu Medycyny Pola Walki Wojskowego Instytutu Medycznego.

– Zajęcia dla laureatów będą drobną zapowiedzią naszej oferty skierowanej do osób zainteresowanych pogłębianiem wiedzy i umiejętności medycznych. Realizowane w Instytucie kursy i szkolenia chcemy jak najbardziej dopasowywać do konkretnych oczekiwań odbiorców. Tak właśnie zrobimy dla zwycięzców konkursu – zapowiada gen. bryg. dr hab. n. med. Grzegorz Gielerak, dyrektor WIM.

Szkolenie zostanie przeprowadzone w Zakładzie Medycyny Pola Walki WIM. Wizyta zwycięzców stanie się też okazją do zobaczenia, jak funkcjonuje największy polski szpital, w którym pomoc uzyskuje zdecydowania większość polskich żołnierzy rannych i poszkodowanych na misjach. Organizatorzy przewidzieli nawet możliwość udziału w łączeniu satelitarnym między WIM a szpitalem polowym w Ghazni! Jest więc to spora gratka dla ludzi zainteresowanych nowinkami szeroko rozumianej medycyny taktycznej!

Już pierwsza część udowodniła, że konkurs przypadł ludziom do gustu. W ciągu tygodnia, na fangane`ach Wojsk Specjalnych oraz Medycyny w Mundurze, z informacją o konkursie zapoznało się kilkadziesiąt tysięcy internautów!
– Nas interesuje wąska grupa odbiorców – ludzie zainteresowani medycyną służb mundurowych. Jeśli przez taki pryzmat popatrzymy na statystyki zainteresowania zabawą, to są one naprawdę budujące – tłumaczy Jarosław Rybak, pomysłodawca konkursu.
Partnerem było Dowództwo Wojsk Specjalnych.
– Sprawy ratownictwa medycznego to jeden z priorytetów w czasie szkolenia oraz zabezpieczania działań naszych żołnierzy. Dlatego mamy w swoich szeregach specjalistów o umiejętnościach unikalnych w skali całych Sił Zbrojnych RP. Z chęcią włączamy się do przedsięwzięć zwiększających świadomość społeczną związaną z bezpiecznymi zachowaniami – wyjaśnia płk Ryszard Jankowski, rzecznik prasowy Wojsk Specjalnych.
Największą pracę wykonał Tomasz Sanak. Był jednocześnie opiekunem merytorycznym konkursu, pomysłodawcą większości pytań oraz szefem jury. No i najważniejsze – to on wymyślił nagrodę!

– Poziom odpowiedzi był różny. Niektórzy kopiowali całe fragmenty podręczników, inni odpowiadali zwięźle, a część uczestników przysyłała rozbudowane, ale własne, przemyślane rozwiązania naszych zagadek. Te starałem się szczególnie premiować – opowiada Tomasz Sanak, który – jako wykładowca akademicki – dobrze zna literaturę fachową, więc szybko wyłapywał „zapożyczane” fragmenty.

Gęste sito komisji konkursowej pokonała dziesiątka szczęśliwców:
Ewelina Włódarkiewicz, Michał Chmielarz, Ania Artemiuk, Aleksander Bankowiak, Michał Wąsowicz, Maciej Głąb, Ania Mech, Łukasz Werner, Mateusz Tupaj oraz Krystyna Hebda.

– Zwycięzcom gratuluję, mam nadzieję, ze spotkamy się w WIM! Wszystkim uczestnikom dziękuję za udział w konkursie. Na pytania odpowiadali żołnierze, studenci, ratownicy, osoby chcące pracować w zawodach medycznych. To pozwala z pewnym optymizmem myśleć o tym, że w wojskowej służbie zdrowia nie zabraknie ludzi – kończy gen. Grzegorz Gielerak.
BAK

Czytaj na stronie internetowej Wojskowego Instytutu Medycznego