-
Każdy wybuch V-2 był jak eksplozja małej bomby atomowej. Rakiety nie były precyzyjne, więc planowano wykorzystać je do terroryzowania mieszkańców dużych miast, głównie w Wielkiej Brytanii. Takimi pociskami Niemcy chcieli zmienić bieg II wojny światowej. Nie udało się z powodu Polaków. Najpierw wywiad Armii Krajowej rozpracował niemiecki ośrodek doświadczalny w Peenemünde na wyspie Uznam. Następnie Armia Krajowa przejęła kompletną rakietę V-2. Przebadali ją polscy naukowcy, a najważniejsze elementy konstrukcji przerzucono do Wielkiej Brytanii. Kluczowe sceny tej historii rozgrywały się w okolicach Sarnak, niewielkiej miejscowości na Podlasiu.