-
Brak poszanowania dla faktów, lekceważenie logiki oraz polityczna zaciętość. To przeszkadza w rozmowach na temat sensu nowych misji polskich żołnierzy na Bliskim Wschodzie. Aż dziw bierze, że od kilku dni w ten nurt wpisują się nawet ci, którzy zwykle rozsądnie mówią o geopolityce. Sęk w tym, że im ostrzejsze tezy, tym łatwiej może je obalić nawet średnio rozgarnięty student pierwszych lat studiów związanych z bezpieczeństwem.
-
Żołnierze Wojsk Specjalnych oraz Sił Powietrznych są już spakowani. Na dniach ruszają na nowe misje do Iraku i Kuwejtu. Patrząc przez pryzmat bezpieczeństwa Polski to – paradoksalnie – dobra wiadomość. Im więcej bojowego doświadczenia mają, tym bardziej profesjonalna będzie armia. Krytycy zakrzykną, że to zwiększa prawdopodobieństwo zamachów w Polsce. Ale to słabe argumenty. Gdyby były prawdziwe, to brak zaangażowania Europy w walkę z państwem ISIS gwarantowałby jej bezpieczeństwo. A tak nie jest!