-
Najważniejsze to znaleźć się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie. To warunek konieczny, żeby śmigłowce mogły błyskawicznie podebrać żołnierzy, a ci nie czekali na pojawienie się maszyn. Każda niepotrzebna minuta na wrogim terenie może być bowiem przesłanką do nieszczęścia.
-
4 października Jednostka Wojskowa Komandosów z Lublińca – najstarsza jednostka specjalna Wojska Polskiego – obchodziła swoje święto. Można przy okazji setny raz napisać o historii, przypomnieć najważniejsze misje i spektakularne operacje. Ale do tematu można podejść też na większym luzie. Zobaczcie kulisy powstawania jednego z programów o specjalsach z Lublińca. Na deser będzie tort.
-
15 sty '17
Tradycyjnie, od czasu przejęcia tradycji batalionu Armii Krajowej „Miotła” przez jeden z zespołów bojowych Jednostki Wojskowej Komandosów, z okazji świąt oraz batalionowych rocznic spotykają się dwa pokolenia „Miotlarzy” oraz grupa kibiców „Legii” Warszawa, która od lat opiekuje się weteranami akowskiego oddziału. Co warte podkreślenia, te spotkania mają niezwykły klimat. Specjalsi i „Legioniści” przychodzą na te spotkania całymi rodzinami.
-
08 lis '16
Jedna z najsłynniejszych sanitariuszek Powstania Warszawskiego, wielki przyjaciel specjalsów z Lublińca, czyli Halina Jędrzejewska „Sławka” obchodziła niedawno okrągłą, dziewięćdziesiątą rocznicę urodzin. Obchodziła ją w gronie żołnierzy z Zespołu Bojowego A, który dziedziczy tradycje batalionu AK „Miotła”, ich rodzin oraz grupy kibiców „Legii”. Ci ostatni od lat opiekują się weteranami z „Miotły”.
-
Jednostka Wojskowa Komandosów ma nowego dowódcę – mjr. Michała Strzeleckiego. To doświadczony oficer, zdecydowaną większość służby wojskowej odbył w Lublińcu. Czterokrotnie był na misjach: dwa razy w Iraku i dwa razy w Afganistanie. Został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Krzyża Wojskowego. W czasie ostatniej zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku dowodził grupą specjalną wchodzącą w skład Zespołu Sił Specjalnych, który wystawiała jednostka z Lublińca. W książce „LUBLINIEC.PL Cicho i skutecznie” opisałem jedną z operacji, którą dowodził. Warto ją przypomnieć.