100 tysięcy certyfikowanych maseczek ochronnych trafiło do jordańskich Wojsk Specjalnych. „Powyższa donacja jest dowodem wieloletniej pozytywnej współpracy polityczno-wojskowej między Polską a Jordanią” – napisano w oficjalnym komunikacie. 21 maja 2020 r. ładunek przetransportował polski samolot wojskowy C-130, a na lotnisku w Ammanie gospodarzom przekazał go Attaché Obrony RP płk Sławomir Mnitowski.

Na lotnisku pojawił się dowódca tamtejszych Wojsk Specjalnych płk Na’el M. Alshqeirat. „W imieniu Jordańskich Sił Zbrojnych podziękował przedstawicielowi MON – Attaché Obrony RP płk Sławomirowi Mnitowskiemu za wsparcie dla Haszymidzkiej Monarchii” – czytamy w komunikacie w portalu gov.pl.

W lutym 2017 r. „Rzeczpospolita” ujawniła, że w Jordanii stacjonuje pododdział GROM-u. Oficjalnie nie wiadomo czy tak jest nadal. Teoretycznie to możliwe, ponieważ od kilku lat ten kraj objęty jest zasięgiem Polskiego Kontyngentu Wojskowego Irak. Formalnie bowiem obszar PKW Irak obejmuje Republikę Iraku, Jordańskie Królestwo Haszymidzkie, Państwo Katar i Państwo Kuwejt. PKW liczy do 350 żołnierzy i pracowników cywilnych, a aktualne postanowienie Prezydenta RP w tej sprawie obowiązuje do 30 czerwca 2020 r.

Transport 100 tysięcy certyfikowanych maseczek odbierali jordańscy specjalsi, ale jego część najprawdopodobniej trafi też do innych rodzajów sił zbrojnych.

Współpraca miedzy polskimi i jordańskimi siłami specjalnymi ma wieloletnią tradycję. Jordańczycy zainteresowani są m.in. komercyjnym udostępnieniem swojego Centrum Szkoleniowego Operacji Specjalnych Króla Abdullaha II (KASOTC). To jeden z największych i najnowocześniejszych na świecie takich poligonów.

Transport maseczek (Źródło: gov.pl).

Tajemnicą Poliszynela jest fakt, iż król Jordanii Abdullah II darzy sporą sympatią polskich specjalsów, których obserwował w Polsce i swoim kraju. Na przykład 28 sierpnia 2016 r. wizytował morski oddział GROM-u w Gdańsku. Wtedy, w trakcie ćwiczeń doszło do tragicznego wypadku. Zginął wtedy żołnierz specjednostki.